bomb juz raczej nie podkladaja a jak nie bedziesz zapuszczac sie w podejrzane okolice to problemu nie bedzie, centrum i srodki miejskiejkomunikacji pozakieszonkowcami jest w miare bezpieczne, - gdzie masz zamiar mieszkac?
Cauliflower, Cañada Real to bym raczej nie polecala, ale faktycznie . ta cywilizowana czesc miasta jest w miare bezpieczna, a i w okolicznych miasteczkach sypialniach sa miejsca gdzie lepiej nie zagladac. taki urok kilkumilionowego miasta. mieszkalamw Madrycie 5 lat, na stale bym juz nie wrocila, ale wyprawa (jaka tam wyprawa z Alicante - do wyboru pociag, samolot i autobus, o hostal te nietrudno) mnie neci polazic po starycch katach. czekam na jakas sensowna wystawe w Prado, zeby miec dodatkowy pretekst
A nie, no jasne, każde duże miasto ma swoje paskudne miejsca.
Ale - w obrębie części stricte turystycznej - czuję się w Madrycie dobrze (a tylko ta mnie interesuje, bo mieszkać tam nie zamierzam).
W przeciwieństwie do Barcelony, gdzie mam zawsze duszę na ramieniu i boję się, że mnie okradną.
Nie, bo ja mam urlop w lipcu i w sierpniu a w saunie wytrzymuję do 10 minut
Ale dzięki za ostrzeżenie.
Po Pamplonie to w sumie wszędzie jakoś tak nieswojo.
w Pamplonie bywalam dosc czesto i jakos nie odczuwaam zagrozenia - fakt, ze to bylo dawno i moze jednak w ogole swiat byl spokojniejszy? lata 2000-2001
ale zeby daleko nie szukac w Alicante to tez trzeba uwazac gdzie sie idzie bo sa miejsca gdzie w pojedynke lepiej nie zagladac.
w Pamplonie bywalam dosc czesto i jakos nie odczuwaam zagrozenia - fakt, ze to bylo dawno i moze jednak w ogole swiat byl spokojniejszy? lata 2000-2001
Dalej tak jest właśnie o to mi chodziło - u nas jest bardzo bezpiecznie. Zawsze mnie rozczulają turyści dzierżący plecaki na piersiach w ciasnym uścisku, spacerujący po Pamplonie - tu poza Sanfermines naprawdę nie ma się co obawiać złodziei.
taki urok kilkumilionowego miasta. mieszkalamw Madrycie 5 lat, na stale bym juz nie wrocila,
Ja mieszkałem w latach 1998-2003 i po raz pierwszy od 2003 roku pojawiłem się tam w listopadzie 2014. Ale zmian (w wiekszości na gorzej), ale wspomnień, taka nostalgiczna podróż do "dzieciństwa". Czy bym wrócił? Chyba nie, zdecydowanie nie. Niesamowite jak zmieniło sie na minus (albo Polska na plus).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum